Mieszkam na wsi, i kiedyś tam taka pewna kobieta nachyliła się nad wałem w ciągniku (taki kij obracający się który napędzał podczepiony sprzęt) - w tamtym wypadku był to... rozrzutnik do gnoju. Nieszczęsna kobieta nachyliła się nad tym wałem, szukając nie wiadomo czego. Jako, że była to Zima i miała szalik to już wiadomo jak to się skończyło - szalik jej się odwinął, spadł na wał i wkręcił się, przyciągając kobiecinę do niego, przy okazji łamiąc kręgi szyjne. Więc taka przestroga - nie nachylajcie się nad wałem przy rozrzutniku