Wysłany:
2012-04-14, 15:38
, ID:
1084964
Zgłoś
@Linekk mam koszatniczkę... nie narzekam. Ciągle coś tam popiskuje, powtarza dźwięki. I powiem wam może wydawać się, że ciągłe popiskiwanie jest wkurzające... ale jak sie papugę, koszatniczkę czy innego stworza nauczy, że w nocy czy tam kiedy, nie wolno rozmawiać to o ile nie będzie złośliwa - a zdarzają się tyle, że najczęściej to nasza wina - zakoduje to sobie i się nie pisknie. Tyle, że kiedy takie stworzonko dłużej się nie odzywa to aż smutno.