Wysłany:
2010-06-15, 19:11
, ID:
303774
Zgłoś
Szkoda mi kobiety. Pewnie nie ma nic gorszego od braku odrobiny szacunku od rodzonego dziecka.
Z drugiej strony - przypadkiem jej taki idiota nie wyrósł. Ktoś tu zawinił. Może ona swoją poblażliwościa, a może ojciec tym, że zbyt rzadko pasa wyciągał.
Gnojka też mi szkoda. Bo nic z niego nie będzie. Nigdy nie będzie miał inteligentnej dziewczyny, tylko tlenioną solarę spod wiejskiego DISCO.
Cóż.