baronturbina napisał/a:
Wiesz co, myślę że miala na myśli bardziej cos w stylu: koleś widział że pojeb na niego zjeżdża i nie hamował. Zapewne probowal być szeryfem.
Widział, a może i nie widział, bo patrzył na drogę przed sobą i światła, a nie auto jadzące sobie po sąsiednim pasie. Żeby chociaż tamten kierunkowskazy odpalił, to katem oka by zwrócił na niego uwagę.