Wysłany:
2020-10-09, 7:03
, ID:
5806122
5
Zgłoś
uwielbiam takie dyskusje, a już debil twierdzący, że jak nie nosiliśmy maseczek to było mniej zakażeń niż teraz jak nosimy, jest żywym przykładem tego, co staje się z mózgiem człowieka, który nie jest w stanie selektywnie wybierać pożytecznych informacji z natłoku tych którymi nas zarzucają i jak jego mózg z czasem zamienił się w papkę.
Gdyby nie noszono maseczek na początku epidemii, to zamiast chorych mielibyśmy martwych, bo nie miałby się kto tymi chorymi opiekować.
zapewne oglądaliście film z dustinem hoffmanem i rene russo. zjadliwość tamtego wirusa była dużo wyższa, a okres inkubacji krótszy, stąd łatwiej było ograniczyć obszar rozprzestrzeniania się, ale
pamiętacie tą scenę w kinie? jak gość zakaszlał?
gdyby miał maseczkę, to nie doszłoby do zakażenia osób będących w kinie.
to tylko przykład, ale dobrze obrazujący po co są maseczki.