Wysłany:
2020-03-25, 23:02
, ID:
5647056
Zgłoś
Miałem podobnie w Dolomitach we Włoszech. Parking pod pensjonatem był zbyt blisko budynku i świeży śnieg czasem zsuwał się z dachu na pierwszy rząd aut. Któregoś wieczoru z braku laku zostawiłem samochód w tym pierwszym rzędzie i rano zastałem widoczną tylko połowę przedniej szyby i dach, a samochód był dość wysoki bo był to VW T5.