A ja dalej jestem zdania, że geny i zdrowie (szczególnie zdrowy żołądek), oraz dobre odżywianie się, odgrywają najważniejszą rolę, Jak ktoś ma słabe zęby od urodzenia, to i szorowanie 3 razy dziennie nie pomoże, a pewnie i zaszkodzi gdy ktoś masochistycznie całe szkliwo, pastami wybielającymi, zetrze (niech się fachowiec wypowie jestem ciekaw). Zresztą kiedyś i tak próchnica się weżre. U mnie w rodzinie mało kto miał kanałowe, a sporo seniorów miało swoje zęby po 70-ce. Więc po prostu się z tego faktu cieszę. Dobijam 40 i jak na razie 5 plomb bez kanałowego. Mycie raz dziennie na dobranoc i nie mogę powiedzieć, żebym jakoś sporo czasu nad tym spędzał.