petervonwolfen napisał/a:
Ja startuję z pustym. Ale po 4-5 godzinach lotu ... A trzeba czasem lecieć dalej. Także ten...
Zakłada sie zewnetrzny cewnik (taka prezerwatywa z rurką)i wyprowadza rurkę z boku uprzęży . Pełnen komfort
Ja zabieram torebki foliowe (6 litrowe) i leje do tych torebek. Potem robię supeł i torebkę wyrzucam przez boczne okienko.
Mam nadzieję, że nikogo jeszcze nie trafiłem, chociaż raz przez zapomnienie wyrzuciłem torebkę nad miastem, ale miałem powyżej 1500 metrów i sądzę, że wiatr zniósł moja bombę poza teren miasteczka.
Co do filmiku. Mocz w powietrzu się rozpylił i wyparował zanim zdążył opaść na powierzchnie ziemi.