Pleso93 napisał/a:
Sam sobie zaprzeczasz.
Coś w tym złego? Od małego jestem pełny sprzeczności. Kobiece niezdecydowanie to przy mnie to zwykła jednotorowa blokada na 1 słowie

. Prawdopodobnie mam jakąś chorobę psychiczną przez co mam wykształconą podświadomą 2 osobowość ale mam to w dupie.
Cieszę się życiem i nic mnie więcej nie obchodzi. Mogę umrzeć nawet jutro, za tydzień albo za rok ale i tak nie będę żałował

. Możesz to samo powiedzieć o swoim życiu? Też nie będziesz niczego żałował przed śmiercią?