Popijam drugiego drinka ("satana") i po tym filmiku nie wiem jak się nazywam. Umiem się "podłączyć" do tego typu produkcji, psychika moja puściła wodze fantazji... Chwilowo mózg zryty. Next time pooglądam po kilku "chmurach" .
@Tong jeszcze dodam, że "ciękie w c🤬j" bo nikt nie zabił Paris Hilton, nikt nikogo nie zamęczał na śmierć i brak ludzi krzyczących, krwawiących, palących się i wijących w cierpieniach wołających o pomoc. Bo tak wyglądają teraz "horrory".