To trochę jak u Wojewódzkiego... Gdy prowadzący/gość nie wie co powiedzieć, mówią głośno "k🤬a", "p🤬lić", "j🤬", "c🤬j" itd. a publiczność (w studiu) zachwycona... Bo przekląć to taka zajebista riposta!
nie chodzi o samo zaistnienie przekleństwa, lecz o to jak ono zostało wypowiedziane ,np: zamknij oczy, skup się, powiedz "ja p🤬le" i włóż w to całe swoje serce