Wysłany:
2012-12-23, 10:37
, ID:
1681613
9
Zgłoś
Dawniej było tak, że się karpia przywoziło żywego, wdupcało do wanny żeby sobie popływał. Wyciągały, ogłuszało i zabijało, trwało to na moje oko 10 sekund. To było zdrowe, tak jak natura przykazała, ale jak już się z zabijania karpia na święta robi "celebrytystyczny" pokaz to jest to po prostu poj🤬e.