Pozdrawiam Dadźbóg!
Dorzucam nieco zdjęć !


Poniżej ja i mój kuzyn. ( ja lewa kuzyn prawa (bijemy sie na kije, dlatego,że kuzyn nie miał swojej przeszywanicy akurat, a żeber nie chcemy mieć połamanych










Jeżeli się spodoba, dorzucę więcej

SŁAWA!!
Hmm.. No, na kilka festiwali trzeba mieć zaproszenie, żeby zawitać (mówię o tych większych) Ale większość festiwali mniejszych ( CO NIE ZNACZY, ŻE GORSZYCH!zajebiste foty
a powiedz jak tam jest z noclegiem? Mozna normalnie sobie jakis namiot rozlozyc? Chetnie bym zawital
![]()
Też trochę w blachach latałem, jako że okres 1370-1460 i zawsze mnie zastanawiało, jak wy sobie krzywdy nie robicie
Przy samej przeszywce to i kijem jak dobrze w łokieć dostać to łapa tydzień boli
![]()
No, ja jeździłem na treningi do późnych, powiem szczerze większy hardcore tam jest. No u nas we wczesnym, to nie wolno bić tarczą w twarz ani mieczem toporem niczym tylko góra głowy, no i poniżej kolan i samo kolano też nie.. Niby w plecy nie wolno bić ale z chyba tryliard razy dostałem:) mi, się osobiście wydaje, że walki późnego średniowiecza.. są bardziej brutalne i finezyjne niż nasze. Jest szybkość u nas no i są "rzeźnicy" co wymiatają, ale no jednak rozpędzić się i komuś kantem tarczy prosto w twarz przyładować.. to Tylko chyba w późnymz resztą, większość ludzi uznaje zasadę Twoje opancerzenie twoja sprawa, ja mam przyszwe kolczugę na raz ubrane, i pełny oplot kolczy pod giermuda i jest dobrze. A jak ktoś wiesz, ubierze sobie lamelke i tunike pod to.. i hełm bez zadnej dodatkowej osłony.. to jego problem, jak dostane po udach, czy (zdarza się) w twarz z czegoś bo komuś cios zejdzie, mógł myślec w porę, prawda?
![]()