Mi feminizm kojarzy się z sektami. Nie można z takimi feministkami rzeczowo porozmawiać. Nie da przekonać, żadnym, choćby najmocniejszym argumentem.
Feministka - KOBIETY ZARABIAJĄ MNIEJ NIŻ MĘŻCZYŹNI!!!
Normalny człek - Ale w Polsce różnice w płacach są jednymi z najmniejszych w Europie i na świecie.
Feministka - KOBIETY NIE SĄ NA EKSPONOWANYCH STANOWISKACH!!!
Normalny człek - Ale w Polsce kobieta jest premierem, trzy ministerstwa są prowadzone przez kobiety, szefem Kancelarii Prezydenta jest kobieta i wiele innych.
Feministka - KOBIETY SĄ BITE I TŁAMSZONE W DOMACH!!!
Normalny człek - Ale w Polsce wskaźnik przemocy domowej jest najniższy w całej Unii.
Tak jakby próbowały w całości przenieść feministyczne ideolo z zachodu ale to ideolo zupełnie nie pasuje do Polski.
Rozbawił mnie jeden z transparentów: