TvStartCompilation napisał/a:
Portki pełne ale sytuację opanował
Owszem, z poślizgu wyszedł dzięki temu, że oparł się o ciężarówkę.
Miał dużo szczęścia, za to zero rozumu.
W takiej sytuacji są dwa wyjścia.
1) Jedyne rozsądne - hamujesz i bezpiecznie wjeżdżasz tępemu c🤬jowi w tył, w najgorszym razie, to jego zepchniesz na drugi pas pod koła jakiegoś tira - trudno, nie twoja wina.
2) Najbardziej poj🤬e i nierozsądne rozwiązanie na świecie - sam odbijasz na przeciwległy pas, po którym jadą rozpędzone ciężarówki - i liczysz na to, że masz jeden procent szans, że nie zostaniesz muchą na ich zderzaku. Dodatkowo ryzykujesz życie niewinnych osób osobówek, w które też możesz trafić. Kierowca łady wykorzystał tej jeden procent. Niemniej jednak, jak dla mnie to wiózł teściową i było mu wszystko jedno.