Wysłany:
2012-07-16, 19:20
, ID:
1267641
1
Zgłoś
@amsterdream zgadzam się, czasami zastanawiam się czy obrońcy fejków tak sobie żartują czy naprawdę są tacy naiwni. Btw. zastanawiam się ile już na tym zarobili? Chodzi mi o to, że tego typu przedsięwzięcia zaczynają się od bardzo dobrego filmiku (ten z pilotem w dupie - nigdy bym nie uwierzył, że to fejk, gdyby nie następne), a z biegiem czasu rzucają internautom perfidne, beznadziejne shity. A może pierwszy film był prawdziwy, a potem zaczęli robić fejki?