Antoni79 napisał/a:
Bardziej prawdopodobne, że dostanie fakturę za przyjazd straży pożarnej.
Na biurowcu, budynku użyteczności publicznej, osiedlu straż na 100 % przyjedzie. Na zwykły alarm odwołany z centralki i telefonicznie straż mi na osiedle przyjechała, po tym jak zrobiła się chryja. Ochraniacze gdzieś w wawie zwyczajowo bez sprawdzania wyłączali alarm, a był pożar samochodu w garażu i sporo siè sfajczyło. Powiedział, że id 100% sprawdzenia to oni są, bo my nie mamy wiedzy i kompetancji.
No chyba, że masz na obiekcie inspektora ochrony p.poż to wtedy można odwołać alarm i przyjazd straży
Często ustawiona jest zwłoka aby ochrona mogła sprawdzić czy faktycznie coś się jara i trzeba działać i czy może alarm włączyła taka sierota jak na nagraniu.
Powiadamianie straży jest systemem debilo odpornym. W sensie, że każde nieprzewidziane zdarzenie jest traktowane jako pożar.
Swego czasu coś się zesrało z połączeniem radiowym z centrum monitorowania jak ekipa budowlana uszkodziła kabel od anteny i gość z monitoringu dzwonił w ciągu 30 sekund by potwierdzić, że to tylko awaria a nie zagrożenie.
Nawet pogotowie i policja nie mają takiego czasu reakcji