KrisCFC napisał/a:
Ja wiem, że to rosja i w ogóle, ale u nas też strach zatrudnić "fachowców" bo człowiek nie wie na kogo trafi, a ostatnie czego chce to mieć odp🤬loną fuchę przy budowie domu swoich marzeń...
Oj tam p🤬lisz. Bazujesz na stereotypach sprzed 15 czy 20 lat, gdzie domy stawiali szwagry na spółkę z "chwilowo bezrobotnymi, bo zamknęli pgr-y" sąsiadami. Fakt, że są idioci, fakt, ze znajdą się fachowcy tacy, jak wyżej, ale czego oczekujesz, jak każdy chce zapłacić byle jak najmniej? Fachowy się cenią i bardzo dobrze. Inżynier budownictwa, to aktualnie zawód zaufania publicznego (jak lekarz), co nie powinno nikogo dziwić i jak ktoś myśli, ze przyoszczędzi i da mu przysłowiowe 2 200 (200 za podpis przed i 200 za podpis po budowie), to niech się nie dziwi, że wylewka krzywo, czy z dachu cieknie. Znajdź fachowca, zapłać mu, to choćby Ci auto trzasnęło w elewację, to najwyżej będzie trzeba trochę tynk podreperować, a nie wyburzać wszystkiego.