bloodwar napisał/a:
Spróbujcie sobie ustalić co działo się na imprezie tydzień temu zaraz po tym jak urwał Wam sie film - przepytacie 3 osoby i usłyszycie 3 różne historie, a to było ledwo tydzien temu! A teraz spróbujcie sobie ustalić co NAPRAWDĘ działo się 2000 lat temu, to Wam uświadomi skalę przeinaczenia i nadinterpretacji!
To wszystko prawda co piszesz ty, i tamci nad tobą. Musicie jednak pamiętać, że w nowym testamencie nie są najważniejsze te historię, a sposób działania jakiego się z nich uczymy. Stary testament z kolei, to jedna wielka alegoria (rzecz jasna, nikt nie ma pojęcia jak ją prawidłowo odczytać; oczywiście każdy ma swój pomysł...)
W nowym testamencie będzie to nadstawianie drugiego policzka, nie ocenianie według swojej miary itd. W istocie jest to światopogląd libertyński (w prawicowej nowomowie nazywa się to "lewactwo"; jak zresztą każdy pogląd różniący się od poglądu właściwego), jednak z górującym niepisanym przykazaniem: byleby inni nie cierpieli z twojego powodu.
Och, dodam dla świętego - by nikt nie wyruszał na mnie ze swymi argumentami, jak na ateistyczną wyprawę krzyżową - spokoju: nie jestem katolem