Od początku edukacji należy dzieciaki uczyć trzeźwego i krytycznego myślenia. Może dzięki temu wyrośnie nam mądrzejsze pokolenie i coś z tego kraju w przyszłości będzie.
To nie religie nalezy wyprowadzic ze szkol a panstwo... Nie powinno byc zadnych programow ramowych ustalanych przez MEN, to szkoly same powinny ustalac swoje programy edukacyjne (tak jak na uczelniach wyzszych) a rodzice powinni decydowac gdzie i czego beda sie uczyc ich dzieci. Jeden rodzic wybierze taka szkole gdzie bedzie religia, drugi wybierze taka gdzie bedzie etyka a trzeci gdzie bedzie i to i to albo zadne z tych przedmiotow
Wprowadzenie etyki nie rozwiaze problemu bo i tak to co bedzie na takim przedmiocie wykladane bedzie zatwierdzane i ustalane przez MEN. Znajac zycie i realia wspolczesnego "cywilizowanego" swiata etyka bylaby przepustka lewackich "gender studies" do podstawowek i szkol srednich.