Wysłany:
2013-05-04, 8:43
, ID:
2093484
Zgłoś
@ korinogaro
Nie do końca. Warunek będzie spełniony, jeśli w danej rodzinie będzie pięciu synów i - dajmy na to - dwie córki.
Wtedy każdy z braci ma siostrę. Ma też drugą, ale o to nie pytają.
Więc de facto mamy tutaj zbiór otwarty, od sześciu do nieskończoności. Ludzka biologia ogranicza ten zbiór, bo miliona dzieci jedna kobieta mieć nie może.
Więc nieco nieprecyzyjne pytanie, to się zgadzam, ale - powtórzę wypowiedź któregoś z moich poprzedników - nie wiem jakie procesy myślowe zachodziły w głowach tych, którzy podawali odpowiedzi zupełnie od czapy - osiem, siedem.
Tzw. gimbusiarnia niestety nas zalewa. Wlała się już do pierwszej liceum, to miałem - niestety - w moim ostatnim roku edukacji w tym miejscu obserwować. Program też nie pomaga, ostatnie zmiany dla tzw. podstawy to jakaś kpina.
Jeno osobiście, a głównie pośrednio znam ludzi w tym wieku, którzy są "normalni". Znam też takich, którzy z takiego totalnego pustactwa wyrośli i są teraz w miarę w porządku.
Nie wszystko stracone, towarzysze.
Jest jakaś szansa, że debili odsieje pedagogika i socjologia, a ludzie myślący, o ile będą mieli tyle odwagi by "wyłamać się z tłumu", pójdą w swoją, znacznie lepszą (najmniej z mojego punktu widzenia), stronę.