Hahahah, dobre dobre!!!
To że h🤬jowy gruchot w coś tam puknął to nic, ale że tapicera piwem zalana .... uuu tu już się nie wykręci...bedzie dupsko boleć.
Swoją drogą, sam pamiętam jak się polonezem przez las po pijaku jezdziło. Oprócz tego że kierowca naj🤬y w trzy dupy to jeszcze przyjaciel na dachu siedział....też naj🤬y...tyle że wtedy (1990) nie było smardfonów i zasadniczo nic nie było....młodzież się dobrze bawiła i grzecznie

wszyscy przeżyli - tzn po czasie już kilku odeszło ale z innych powodów ;]