Zapamiętajcie jedno. Przecinając jakiekolwiek przewody położone w budynku, nawet gdy jesteście na 100% pewni, iż nie są pod napięciem, zamykajcie oczy. Jeśli przypadkiem przetniecie przewód pod napięciem, ewentualne iskty nie poparzą wam gałek ocznych, nie mówiąc o oślepieniu. Dwa razy w życiu przeciąłem takie przewody. Bezpieczniki w lokalu wyłączone, ale poprzedni właściciele musieli coś na lewo pociągnąć.
A nie lepiej śrubokrętem "świecącym" sprawdzić czy dochodzi napięcie elektryczne. Ja tak robię.
Przecież to fejk. Widać, że ten elektryk dobrze wie, co się za chwilę stanie. No i ciekawe, że po tym zwarciu nadal świeca wszystkie pozostałe lampy na suficie.
Zapamiętajcie jedno. Przecinając jakiekolwiek przewody położone w budynku, nawet gdy jesteście na 100% pewni, iż nie są pod napięciem, zamykajcie oczy. Jeśli przypadkiem przetniecie przewód pod napięciem, ewentualne iskty nie poparzą wam gałek ocznych, nie mówiąc o oślepieniu. Dwa razy w życiu przeciąłem takie przewody. Bezpieczniki w lokalu wyłączone, ale poprzedni właściciele musieli coś na lewo pociągnąć.