Wysłany:
Wczoraj 17:36
, ID:
7063257
4
Zgłoś
Głośno nikt o tym nie mówi, ale zawartość promili we krwi paradoksalnie ...chroni delikwenta przed skutkami porażenia 😃
Całkiem poważna dyskusja wywiązała się na ten temat przed egzaminem na uprawnienia SEP (Stowarzyszenie Elektryków Polskich), kiedy się o takowe ubiegałem lata temu.
Otóż alkohol w przeciwieństwie do wody jest izolatorem. Jego zawartość w płynach ustrojowych pogarsza zatem przewodność tkanek (większa rezystancja) i w analogicznych warunkach zewnętrznych "narąbany" osobnik dozna mniejszych skutków swojej niefrasobliwości od człowieka kryształowo trzeźwiutkiego.
Taki paradoks - kto nie pije, ten się może prędzej wsypać we własne kalosze.