To jest pogrom, więc nie uważasz, że wiara w jedyne słuszne media zryły ci mózg
To, że ekspert zna się np. na badanym materiale, oznacza to, że potrafi sobie obliczyć wytrzymałość np. skrzydła w kontakcie z drzewem - bo jest w tym ekspertem, ma odpowiednią wiedzę teoretyczną i praktyczną ( np. informatyka stosowana, matematyka przemysłowa, matematyka stosowana, mechanika stosowana, metody programowania ).
Potrafi także przedstawić pewne wnioski, w których uwzględnia wyniki swoich badań, z których coś wynika.
Wnioski są wprost podane, są czymś poparte, a jeżeli zbierze się paru ekspertów, którym wychodzi to samo stosując różne metody badania, to jak duże jest prawdopodobieństwo, że mają słuszne wnioski? Niech takie obszerne badania przedstawią chociaż eksperci Laska, którzy oprócz wyśmiewania innych nie robią NIC.
Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi cię na swój poziom i pokona doświadczeniem
twoja ocena naukowca po ilości artykułów i publikacji skutecznie zniechęc mnie do dalszej dyskusji
I takie kursy są warte więcej niż habilitacja z zakresu mechaniki, bo ludzie tacy jak Binienda czy inni spece mogą sobie coś dla komisji obliczać, ale badania wypadków lotniczych to nauka interdyscyplinarna. Wiesz, działa to tak, że zespołem kieruje ekspert od badania katastrof, a dla niego eksperci różnych rzeczy robią obliczenia itd. Zobacz sobie, jak działa np. NTSB.
Czyli jeśli przejdę kurs z mechaniki koparki to jestem lepszym ekspertem niż człowiek, który rzeczywiście przy koparce pracował?
Bo "pęcnę" ze śmiechu. Jak do tej pory Ty i paru Tobie podobnych zrytych baniaków wyzywają nas od idiotów sami prezentując poziom debila... Ja i chyba moi przedmówcy jestem zdolny prędzej uwierzyć komisji Macierewicza bo są to ludzie mający światowy prestiż, coś czego nie ma chyba żaden ekspert Laska. Jeśli uważasz, że światową renomę zdobywają idioci to może śmiało zaczniesz też od takich wyzywać np. Hawkinga?