Wysłany:
2013-08-28, 19:55
, ID:
2460268
Zgłoś
Ekologia to zwykłe, p🤬lone wyciąganie kasy z mojej kieszeni.
Jak się okazuje, ten cały syf w atmosferze jest potrzebny bo by inaczej żaden karaluch nie przeżył.
Kiedyś wulkany nap🤬lały do powietrza setki ton Co2, siarki i innego syfu, który się Green Peace nawet nie śniło.
Czy Ci idioci poszli i pozakładali katalizatory na wulkany? NIE K🤬A. Jarają się, jakie to piękno i moc natury.
Tylko kiedyś, nadupcało ich kilkaset, jak nie kilka tysięcy na całym świecie. Dzięki ich dwutlenkowi węgla, mogły rosnąć drzewa, a atmosfera nie przepuszczała wszystkich promieni słonecznych.
Obecnie mamy, ale globalne ochłodzenie. Zaczyna pizgać jak w Kieleckim. Średnia temperatura na świecie SPADA.
Globalne ocieplenie to mit do robienia kasy.
Generalnie śmierdzące spaliny mają negatywny wydźwięk lokalny. Globalnie, moim zdaniem robią sporo dobrego, bo nadrabiają to, co kiedyś robiły wulkany i inne cholerstwa.
Jak to mówił Al Bundy:
"Prawdziwi mężczyźni jeżdźą bez katalizatora".