Wysłany:
2017-06-01, 16:42
, ID:
4944443
Zgłoś
Up, tak, właśnie dlatego rozwijała się wtedy magiczna sztuka manipulacji.
Wszędzie były wiochy, głodujący chłopi i truchła krów, tonące w błocie. Zapraszało się więc delegację z zagranicy na zwiedzanie urokliwych okolic. Przebrani towarzysze udawali uśmiechniętych, serdecznych chłopów, machających gościom na powitanie. Wypożyczało się inwentarz, częstowało świeżym mlekiem. Wszyscy byli zachwyceni.
Zresztą nie wiem, nie jestem ekspertem, tak tylko czytałam.