Pytanie kierowane do tych co się zastanawiają, "czemu bokiem"
Czy wpadliście kiedyś w poślizg? Bo domyślam się, że mniej więcej tak musi się czuć pilot, który nagle jest w niemalże bezwładnej bryle metalu. Po tym pierwszym odbiciu od gleby i przejechaniu po tych drzewkach/krzakach, już miał tak mały pęd, że nie miał jak "kierować" samolotem.
To tak z półfizycznego punktu widzenia