Wysłany:
2013-04-25, 14:06
, ID:
2067067
15
Zgłoś
1.Uczenie i podział uczniów ze względu na zainteresowania, a nie wiek to jakaś utopia. Wyobraźcie sobie rodziców, których dziecko będzie najstarsze w klasie, zrobią wszystko żeby go przenieść wyżej, bo dla takiego 10 latka przebywanie z samymi 9 i 8 latkami jest krzywdzące, bo nie tylko intelekt i wiedza się liczy, ale i psychika, w której zmiany zachodzą u dzieci z roku na roku.
2. Jak sprawdzić i osądzić te zainteresowania i umiejętności? Co roku jakiś wielki napompowany egzamin?
3. Schemat dnia jest potrzebny dorosłym ludziom, a co dopiero dzieciom. Wie to każdy kto rozp🤬olił pierwszy rok studiów na picie i imprezy. Nie jest możliwe, żeby 10 latek raz wstawał o 7 rano, a raz o 12.
4. Dzieci gnoją się w obrębie jednego rocznika, co by było jakby umieścić trzy roczniki w jednej klasie. Osoby głupsze zawsze zostawałyby z młodszymi rocznikami co prowadziłoby do jednej wielkiej fali przez cały system edukacji.
Prawda jest taka, że jak ktoś chce się uczyć to ma do tego warunki, a jak nie chce to widzi w szkole więzienie.
Nie każdy musi zostać einsteinem, robotnicy też są potrzebni.