Wysłany:
2011-07-14, 20:57
, ID:
735871
4
Zgłoś
Wprawdzie przy wypadku mam większa szanse na śmierć na motocyklu niż w aucie, ale to tylko uogólnienie, to zależy jeszcze od innych czynników jak masa, prędkość, strój ochronny, sposób zetknięcia się z przeszkodą, biorąc pod uwagę te czynniki prawdopodobieństwo śmierci nie jest takie strasznie wysokie, a poczucie wolności zabija strach(w przypadku gdy jest się kompletna ciotą) albo obawy. Jazda motocyklem niesie jak dla mnie wiele satysfakcji, w mieście w korkach, kierowcy tkwią w blaszano-plastikowych puszkach, a na moto można ich minąć bez stopu, poza miastem przyjemnie jest delektować się przejażdżką, aczkolwiek fajnie jest poczuć jak gałki oczne wciskają się w mózg, ale z umiarem i zachowaniem bezpieczeństwa.
A to czy ktoś lubi czy nie jazdę motocyklem to tylko kwestia gustu albo nie jeżdżenia jeszcze wcale.