Niestety, to dość naturalna reakcja. Odruchowo chcesz uniknąć kolizji i nie chcesz nikogo skrzywdzić, obojętnie, człowiek to czy zwierzę. Akcja dzieje się tak szybko, że nie ma czasu na myślenie. Przejechałem w życiu chyba dwa koty i parę nieokreślonych zwierząt tylko dlatego, że nie zdążyłem zareagować, wbiegły prosto pod koła. Ale wiele razy ominąłem, często w dość niebezpieczny sposób. Taki ludzki odruch, nic nie zrobisz.