Wysłany:
2015-02-05, 11:52
, ID:
3791309
3
Zgłoś
Jak ja patrzę na relacje z Ukrainy, to mam wrażenie, że sztuka wojenna cofnęła się w rozwoju. Polega tam na tym, że obie strony nawalają rakietami i działami w kierunku strefy wroga. A że po drodze jest miasto, to nikogo nie obchodzi. Nie ważne też gdzie trafi, ważne żeby strzelić i się chwalić. Mamy niby XXI wiek z technicznymi bajerami do rozpoznania, wywiadem a każdy cywilny informator ma telefon z aparatem ale ci strzelają i radują się jak jakieś dzikusy, co dostały wreszcie europejskie grzmiące kije i puszki. A potem, gdy przychodzi prawdziwy atak np na lotnisko, obrońcy muszą uciekać, bo nie mają amunicji. W takich realiach ta dzika wojna będzie trwać i trwać.