Wysłany:
2013-01-08, 2:30
, ID:
1729687
45
Zgłoś
Jak to bywa w zwyczaju, czas na sadisticowy kącik jak to działa. Z racji żem dźwiękowy inżynier, postaram się wyjaśnić jak działa Ałto Tjun oraz dlaczego tego typu filmiki są fejkami.
Na początek przeklejmy z wikipedii podstawowe tony (1 oktawę) dźwiękowe.
Dźwięk Częstotliwość [Hz]
c 261,6
d 293,7
e 329,2
f 349,6
g 391,9
a 440,0
h 493,9
c 523,2
Załóżmy że linia melodyczna jakiejś piosenki składa się z popularnych dźwięków c d g a
Pani 'wokalistka' jak to bywa w zwyczaju fałszuje, a zatem nie wydaje prawidłowych dźwięków (częstotliwości) w danym czasie i np. przy dźwięku d myli się o +30 Hz przez co dźwięk jest bardziej zbliżony do e niż do d, więc cała melodia traci swoje brzmienie.
Fałszować można na milion rożnych sposobów np. niektórzy mają problem z dostrojeniem się do właściwej oktawy i śpiewają 'czysto' (różnice między częstotliwościami są właściwe, ale całość jest tak jakby przesunięta o stałą ilość Hz przez co nie zgrywa się z muzyką), a inni po prostu zupełnie nie trafiają w dźwięki.
Auto tune, działa na podobnej zasadzie jak popularny efekt Pitch Shifter pozwalający nam zrobić efekt niskiego głosu (poprzez obniżenie częstotliwości przenoszonego przez układ głosu np. o -100Hz) niczym Sauron w Władcy Pierścieni, albo wysokiego jak Alvin i wiewiórki.
Przy produkcji utworu muzycznego to inżynier dźwięku wybiera w którym momencie następuje fałsz, o ile Hz oraz w którą stronę trzeba go skorygować. Auto tune to po prostu program, który cały proces nieco upraszcza, ale nie automatyzuje go w pełni, gdyż nie jest w stanie przewidzieć online jaki będzie następny dźwięk. Musi mieć wcześniej zaplanowaną ścieżkę działania (od 1 do 2 s podnoszę o +13Hz, a od 2 do 4 obniżam o -18Hz itd.) Oczywiście można próbować stosować różne algorytmy, które będą 'zgadywać' jak powinno być, lecz są one użyteczne tylko jako pomoc nie substytut i tylko offline.
Ponadto wszyscy wiedzą, że idealność nie idzie w parze z naturalnością (ładne cycki<ładne naturalne cycki), a głos ludzki nie składa się z czystych (pojedynczych) tonów tylko wielotonów, do tego jeszcze dochodzi jego barwa, artykulacja, emocje itp. co pozwala nam odróżniać 2 wykonawców czysto śpiewających tę samą piosenkę.
Dlatego w realizacjach live zastosowanie auto tune na wokalu zupełnie nie ma sensu, a prawdziwego muzyka poznaje się po tym jak gra na koncertach.