Znałem już ten kawał

.
W tych kawałach, zdaje się, te wątki pedofilskie, czy kazirodcze, czy jeszcze inne tam, spełniają funkcję "prowokatora" - dla tych, co szczególnie czuli są na słowa, albo innych, co wszystko przyjmują nad wyraz poważnie.
Mówisz jednak, że w tej materii nie jesteś przewrażliwiony, że sam kawał nie wpisuje się w twoją definicje idei dowcipności. Bądź więc tolerancyjny - uśmiechnąć się mogą niektórzy nad abstrakcyjnością tego typu humoru.