2x@up, marzy mi się właśnie czarny humor, a nie powtarzalne jak karabin wycinki z dzienników pedofila-kazirodcy. i to, że znajdują się amatorzy kwaśnych jabłek w postaci takich kawałów nie znaczy się, że jest to czarny humor, tylko zwykłe czerstwe suchary.
więc...
dionizodoros, ja nie mam fobii ani wstrętu do żadnej z tych rzeczy, które wymieniłeś. daleko mi także do ultrapoprawnego politycznie cymbała, ale po prostu wk🤬ia mnie już wysyp sucharów o zabarwieniu kazirodczo-pedofilskim, które wrzuca się, bo to sadistic i na pewno polecą piwka.
żeby nie być gołosłownym zapodam kawałem, który uważam za śmieszny, czarny i pedofilski:
Przychodzi facet do burdelu i prosi burdelmamę o dz🤬kę. Najlepiej taką w ostatnim trymestrze ciąży. Burdelmama robi wielkie oczy i odpowiada, że niestety nie mają tutaj takich. Facet nalega i deklaruje, że zapłaci każdą cenę, więc to się będzie i dziwce i burdelmamie opłacać. W końcu urobiona namowami burdelmama ulega i prowadzi faceta na ostatnie piętro, do pokoiku na poddaszu, w którym mieszka jedna z zaciążonych panienek. Facet płaci, wchodzi, zamyka drzwi, każe dziwce się rozebrać, po czym wsadza jej łapy w cipsko i zaczyna grzebać. Grzebie tak ze dwie minuty, aż w końcu zniecierpliwiona panienka pyta:
-Co Ty k🤬a robisz?
-Jak to co? Dupkę do r🤬ania nastawiam!