Wysłany:
2013-07-06, 16:39
, ID:
2306665
2
Zgłoś
W Polsce nie byłoby dużo lepiej. Prywatna czy państwowa edukacja ma tutaj c🤬ja znaczenia bo albo chcesz się uczyć to robisz to w domu w "wolnym" czasie albo p🤬lisz i nie robisz.
W dobie internetu i rozpowszechnienia książek po co szkoła, żeby wiedzieć jakie są kontynenty czy państwa czy ile lat ma historia twojego kraju? Podstawowe informacje są na wyciągnięcie ręki - albo chcesz je posiąść albo nie. U nich jeszcze panuje trochę wolności - nie chcesz się uczyć to się nie ucz. Twoja sprawa.
A co do śmiania się z Amerykanów byłem opiekunem na obozie młodzieżowym w USA - przewinęło się ok 1000 dzieciaków w różnym wieku z różnych grup społecznych. Ich wiedza ogólna o świecie była faktycznie niższa niż w Polsce ale kumatych i świadomych świata dzieciaków też tam nie brakowało.
Niestety to USA dyktuje jeszcze warunki całemu światu więc to śmianie się z nich to takie pocieszanie siebie.
podpis użytkownika
Białe jest białe, czarne jest czarne a czerwone jest wredne.
Czytanie ze zrozumieniem NIE BOLI. Jak nie kumasz to poproś starszego brata o wytłumaczenie.