Bardzo dobrze zrobił. To nie jest dziecko tylko młodociany przestępca, a reakcja policjanta słuszna i murem za nim bo stanął w obronie (wykładowcy-?).
Dziecko to jest w podstawówce i szkole średniej. To już jest student (widać nazwę placówki), osoba dorosła i w pełni odpowiada za swoje zachowanie. Gdyby nie ten policjant to mogłoby się to przerodzić w coś o wiele gorszego, a tak to problem został zrównany z ziemią - szczęśliwe zakończenie.