Małe auta są dobre do miasta, bo wszędzie wjadą, wszędzie zaparkują. Tylko gorzej, gdy trzeba wyjechać, wtedy zaczynają się problemy, ale nie z takimi sobie człowiek radzi.
Ludzie go broniący - jedna rzecz. Tu wypchał elegancko furke i faktycznie nic nie uszkodził itp. Ale na drodze już raczej nie wysiądzie i nie popcha... Gość albo jest ślepy albo kompletnie nie potrafi ocenić odległości albo c🤬j wie co jeszcze... Tak czy siak nie powinien jeździć autem jako kierowca.
ale pojeb, wyciągnąłbym mu kluczyki ze stacyjki i wywalił gdzieś w pole. Facet ma problem z podstawowymi manewrami, nie chciałbym go spotkać gdzieś na drodze.