Przecież ona w kuchni przy zlewie stoi. Pewnie gary myje albo ziemniaki obiera.
A jej facet wyraźnie się do niej dobiera.
Niespotykana muskulatura jak na kobietę... ale to musi być baba bo żaden prawdziwy facet do kuchni nie wchodzi. Chyba, że puścił kobietę na spacer i nie ma kto piwa z lodówki przynieść albo, jak w tej sytuacji, chce kobietę od tylca zaskoczyć.