A ja bym powiedział, że dyskryminacja to to, że taka świnia 120kg włazi i płaci za bilet tyle samo, co 75 kilogramowy ja + jak dokupię bagaż 10 kilo, dopłacić muszę 500zł.
Już wiele nie brak na to że będzie musiała się jednak cofnąć. Chociaż zabawa z taką to czysta frajda, jak na zamku dmuchanym. Żal mi jej postawiłbym jej wieśmaka.