Gdzieś w klubie:
On: Szedłem za Tobą przez cały parkiet i jak już doszedłem, to właśnie z niego zeszłaś..
Ona: Hm, jeżeli już doszedłeś.. to raczej nic tu po Tobie
Aa że szedł za nią i jak już doszedł to nie że doszedł tak fajnie tylko tak normalnie jak się do domu dochodzi, a ona pomyślała że tak inaczej niż do domu Heheh🤬jowe.
Aa że szedł za nią i jak już doszedł to nie że doszedł tak fajnie tylko tak normalnie jak się do domu dochodzi, a ona pomyślała że tak inaczej niż do domu Heheh🤬jowe.