A wiesz, że on wcale nie potrzebuje ukraińskich? Pójdzie do urzędu i wyrobi sobie polskie. Potrzebuje tylko komplet papierów, zapłaci i załatwione. Narobisz mu tylko trochę kłopotu, nic więcej.
Tego nie przewidziałeś mądralo, co?
Musiałby przejść przegląd I niepotrzebnie się wtrącasz, bo nie rozmawiałem z tobą, tylko z jakąś dżdżownicą umysłową, a dokładniej, to nie rozmawiam, a robię sobie jaja. Ty też kiedyś nie trzymałeś ciśnienia i łatwo było cię "zagotować", teraz już się wyrobiłeś i trzymasz fason