Klątwa zmusiła w Kenii złodziei do zwrotu mienia skradzionego podczas trwających od 27 grudnia powyborczych zamieszek. Sprawiła ponoć złodziejom kłopot w toalecie.
Kenijskie stacje telewizyjne pokazywały z Mombasy (nad Oceanem Indyjskim) zdjęcia ludzi zwracających na miejsce kradzieży to, co stamtąd wynieśli: a więc łóżka, kanapy i inne rzeczy.
Fakt potwierdzał dowódca miejscowej policji. Mówił, że pogłoski o czarach ułatwiły mu pracę. - Są, czy nie, duchy naprawdę ułatwiły nam pracę. Chciałbym, żeby były w całym kraju - podkreślał.
Szabrownicy przypisywali klątwie "tajemniczą" chorobę. Sprawiła ponoć złodziejom kłopot w toalecie. - Mówię prawdę. Nie kłamię. Są ludzie, którzy nie mogli się załatwić" - cytowała jedną z kobiet kenijska telewizja NTV.
Fala kradzieży wybuchła w Kenii tuż po kontestowanych wyborach prezydenckich, w których wygrał - według oficjalnych rezultatów - Mwai Kibaki. Ale szybko też rozeszła się wieść, że handlujący drewnem kupiec z Mombasy poprosił członka starszyzny o obłożenie klątwą złodziei, którzy skradli mu towar.
- Dał nam 10 dni na zwrot drewna. Zrobię to w nocy, bo w dzień wszyscy by się ze mnie śmiali - mówił w telewizji anonimowy szabrownik.
- Przez duchy boję się o moje życie. Właśnie dlatego zdecydowałem się zwrócić te rzeczy - zaznaczył inny złodziej.
Źródło: wiadomosci.onet.pl/1669862,12,1,1,item.html
Kenijskie stacje telewizyjne pokazywały z Mombasy (nad Oceanem Indyjskim) zdjęcia ludzi zwracających na miejsce kradzieży to, co stamtąd wynieśli: a więc łóżka, kanapy i inne rzeczy.
Fakt potwierdzał dowódca miejscowej policji. Mówił, że pogłoski o czarach ułatwiły mu pracę. - Są, czy nie, duchy naprawdę ułatwiły nam pracę. Chciałbym, żeby były w całym kraju - podkreślał.
Szabrownicy przypisywali klątwie "tajemniczą" chorobę. Sprawiła ponoć złodziejom kłopot w toalecie. - Mówię prawdę. Nie kłamię. Są ludzie, którzy nie mogli się załatwić" - cytowała jedną z kobiet kenijska telewizja NTV.
Fala kradzieży wybuchła w Kenii tuż po kontestowanych wyborach prezydenckich, w których wygrał - według oficjalnych rezultatów - Mwai Kibaki. Ale szybko też rozeszła się wieść, że handlujący drewnem kupiec z Mombasy poprosił członka starszyzny o obłożenie klątwą złodziei, którzy skradli mu towar.
- Dał nam 10 dni na zwrot drewna. Zrobię to w nocy, bo w dzień wszyscy by się ze mnie śmiali - mówił w telewizji anonimowy szabrownik.
- Przez duchy boję się o moje życie. Właśnie dlatego zdecydowałem się zwrócić te rzeczy - zaznaczył inny złodziej.
Źródło: wiadomosci.onet.pl/1669862,12,1,1,item.html
podpis użytkownika
Regulamin serwisu Sadistic.pl: sadistic.pl/regulamin.htm