1r0n napisał/a:
Nie czaję tej mody na Skrillexa. Wiertara na wiertarze z jakimiś cymbałkami.
Bo widzisz - Skrillex to nie dubstep. Sonny nigdy nie powiedział w żadnym wywiadzie, że tworzy dubstep, bo rzeczywiście tak nie jest. Prawdziwy dubstep to ten sprzed paru lat prosto z WB - Caspa, Rusko, Benga itd., wywodzący się bezpośrednio z
dub'u (140 bpm). Wsłuchaj się uważnie w rytm - mam na myśli werbel i stopę. Nieźle nap🤬la, prawda? Aż się siatkówka od oka odkleja. A w dubstepie 'oryginalnym' klasyczne 4/4 (stopa na 1, werbel na 3) albo 2/4 (werbel 2 i 4, stopa pomiędzy 3 i 4). Wychodzi z tego spokojny beat dla odróżnienia od muzyki house i jej podgatunków, jak np. electro-house, który gra właśnie Skrillex.
Dla zainteresowanych tematem 'nie-haterów', tylko dociekliwych muzycznie ludzi - posłuchajcie sobie trochę drumstepu czy chillstepu. Dubstep to nie tylko zabawa przesterami i łamanie linii basu. Z góry przekreślać ten gatunek to jak oceniać cycki po wyglądzie stanika. Miłego dnia, sadyści i sadystki!