Bardzo często mam okazję bywać w akademiku w Gdańsku (nr3) i oto moje spostrzeżenia
1. Lepiej niż w Ds 3 w Słupsku ( przed remontem, teraz to nie wiem, mieszkam od 2 lat na stancji - mam 3 pokoje + kuchnia + łazienka tylko dla siebie za 460 zl

- musiałam się pochwalić

)
2. Na przedostatnim piętrze: syf w kiblu taki, że siku chodzi się na inne piętra
3. Na ostatnim piętrze piździ tak pod prysznicami że chodzi się myć na piętro przedostatnie
4. Okna może i nowe, ale piździ jak w suwalskim
5. Ciasno jak nie wiem co, 2 osoby w pokoju 2-osobowym to już tłok
6. Straszny grzyb na ścianach i przy zlewach
7. W co niektórych pokojach nie ma lodówki
8. 2 kible na całe piętro... ;/
Tak jak powiedziałam, w Słupsku jest gorzej ( a przynajmniej było) ale Gdańsk nie jest najlepszy też.