Lamy nie tyle plują śliną a wydzieliną z tego co nie do końca przetrawiły (w sumie to zobrazować można to zaciąganiem flegmy i wypluwaniem tak po ludzku

), więc typowi współczuję mimo iż uśmiałem się oglądając to, bo raz, że niemiłosiernie to śmierdzi to i pewnie nie zbyt dobrze smakuje