Miałem raz sytuację jak jeden z moich kumpli miał urodziny, a ja z takim jednym kumplem jako jedyni byliśmy spoza wioski. Miał nas odwieźć brat, ale schlał pałę. Kumpel tak się schlał że go niosłem na barku przez całą drogę, czyli jakieś 4,5km

Na szczęście waży jakieś 60kg to z małymi pitstopami dałem radę