No tak najlepiej zachlac pale zataczac sie do domu (o ile trafisz sam) i zeszczac badz zesrac sie w gacie dlatego ze alkohol jest legalny. Jak ktos nie ma mozgu i nie potrafi sie ograniczyc to nie wazne czy to koks feta czy legalny alkohol wszyscy ktorzy przesadzaja z dana substancja sa podludzmi. Nie zaprzecze lubie sobie zjesc kreske ale nie zeby sie tak upier... zebym nie wiedzial co robie. Tak samo bardziej wole sie wyluzowac przy dobrym blancie niz browarku, ale twoj tok rozumowania ze to tez jest narkotyk bo jest prawnie zakazana
Alkohol nie uzależnia w takim tempie i nie zabija tak jak dragi.
Poza tym stare przysłowie głosi;
Wódka jest dla ludzi, barany piją wodę.
Jak ktoś po wódzie sra i szcza pod siebie to jest już etap w którym wóda kieruje człowiekiem a nie na odwrót. Wtedy już nie nie pomoże.
Żeby sprawa była jasna marychy nie zaliczam w ogóle w poczet narkotyków. Marycha to dla mnie zwykła używka na równi z papierosami i wódą.
Nigdzie nie pisałem, że trawa to dla mnie narkotyk więc nie wiem skąd pomysł, że jestem jej przeciwny.