Wysłany:
2023-03-07, 20:24
, ID:
6387821
Zgłoś
Wystarczyło żeby cofnął, lub podjechał dalej na przyczepie, cokolwiek tylko się nie zatrzymywać w tym konkretnym miejscy przyczepy. Oczywiście zatrzymał się w tym konkretnym miejscu, po czym udał się w piesza pogoń za zestawem, prawie będąc przez niego rozjechanym... No gorzej się nie dało, chyba że akcja pod ubezpieczyciela, czy co.