Stojąc w kolejce do bankomatu, aby udowodnić kobiecie przed Tobą iż nie masz złych zamiarów, delikatnie pocałuj ją w szyję
podpis użytkownika
Tak naprawdę to boję się nie tej strasznej osoby, która od dwudziestu lat stoi za moim krzesłem, lecz jej głosu. Nie jej słów przecież, a tonu, nieludzkiego, potwornie nieartykułowanego.