kotlettp napisał/a:
"symulator działań wojennych" rany boskie świat schodzi na psy.
Za kilka lat dzieciaki już nie będą wiedzieć jak to jest w lesie bo przecież grali w to "symulatorze popier...dalania po lesie", albo grali w ASG w niedzielne popołudnie przed obiadem u mamy.
Symulator działań wojennych - a otarcia dupy od popieprzania z podstawą do moździerza przez 3 dni też symuluje?
Po głosie i ogólnym stylu gry widać że nie są to dzieci w wieku przedszkolnym, gimnazjalnym, ani nawet licealnym (sam skończyłem LO w tym roku i nie mam cierpliwości do grania), więc są to ludzie doświadczeni, którzy przychodzą po pracy do domu, wysyłają żonę do kuchni, dzieci do spania i siadają wieczorami i słuchają "dowódcy", wykonują "rozkazy" i czują to czego poczuć na żywo nie mogą, a właściwie nawet by nie chcieli. Bo wiesz, że bycie na prawdziwej wojnie to nie zabawa? W odróżnieniu do biegania po lesie.